Zimowe naprawy i serwis motocykla

Dzięki chłopaki, aż rosnę od pochwał . A ja po prostu chcę się czasami "wygadać inaczej", bo na spotkaniach nie wiedzieć czemu nie dopuszczacie mnie do mównicy :lol: a jak się ktoś jeszcze uśmiechnie do tekstu, to się cieszę niezmiernie.
Pozdrawiam

Jawa 350 :laugh: Zdjęcie zrobione k.dawnej piekarni na 17-Marca

Adam nie mów że nikt Ciebie nie dopuszcza do głosu. Ja z miłą chęcią i wielkim podziwem słuchałem doświadczeń i pewnej ręki mechanika, jadąc z Malborka do Sztumu na spotkanie

Adam P fajny sprzęcik posiadałem kiedyś takiego dobrze sie prowadzi



jawek troche tez przerobiłem :D

Pawik Coraz większego szacunku nabieram dla Ciebie

Broń Boże nie mam żadnych pretensji, znacie mnie nie od dziś i wiadomo wszem i wobec że jestem raczej małomówny, więcej słucham i mało piję :laugh: . Napisałem tak przecież w "" "". podkreślając w ten sposób lekkie zabarwienie pozytywnym humorem.
Ta moja historyjka z Zefirkiem w tle wydawała mi się na tyle właśnie nasączona humorem że zdecydowałem się ją napisać tak a nie inaczej. I myślę że i inni nasi koledzy mogliby w jakiś tam swój sposób czasami coś napisać, tak po prostu do poczytania a może też do pośmiania. Swego czasu Matrix bardzo fajnie przedstawił swoją podróż do Afryki. Takie opowiadania w te zimowe dni nastrajają pozytywną energią na cały sezon. Wielu z nas jeździ dużo więcej ode mnie, robią zdjęcia i mają wspomnienia którymi myślę że warto się podzielić tu na forum bo zostaną w pamięci na dłużej.
To powiedziałem/napisałem ja.





Ps.
Markizie, tam na tym podwórku koło piekarni właśnie mieszkałem za młodego.
Pawik ten twój zefir to dawne dzieje?, napisz do mnie na PW, może coś masz od niego.