Dzień Dziecka Gosciszewo-12 czerwca 2016

Super było
Również dziękujemy za super spędzony czas. Dzieciaki miały dzisiaj radość zwłaszcza jedno Olafek przeżył dziś chwile na jakie ma mało który dzieciak, gdy odwoziłem go do domu to w aucie mówił że jak będę tylko miał wolne to mam przyjeżdżać po niego i zabierać na motocykl.
Wracając z festynu zajechaliśmy do fantazji na pizzę, mały zjadł kawałek i zasnął na sofie :evil: zrobił się problem jak go odstawić do domu. Jechać się nie da a do sakwy się nie zmieści :evil: Z pomocą przyjechała Gosia, ale niestety okazało się to niepotrzebne bo junior się obudził i do domu chciał podążać dalej na motocyklu
Dzisiaj niektórzy dostali nowe ksywki od Olafa. Tak więc:
markiz - "Pan w złotych okularach"
Andrzej - " Pan od żaby"
Irena - "Myszka"
Kiziu - "Pan na kopcącym rowerze" :evil:

Ucałuj Olafka od "pana w złotych okularach " :kiss:

...wytłumacz dziecku że to nie rower....tylko rower z silnikiem,dlatego tak kopci... :laugh: :laugh: :laugh:

Czytam Filipie co napisałeś dwa posty wyżej ..... i serce się raduje. Choćby tylko dla tego jednego szczęśliwego dziecka - warto robić takie imprezy.
Moja córka też dumna była z tego że ją wziołem ze sobą na ten festyn, miała się czym pochwalić przed koleżankami. Do końca dnia nosiła jeszcze koszulkę klubową, choć upapraną ketchupem
Duże brawa dla Sołtysa za zaproszenie
Pozdrawiam
Adam

Adaś pewnie że fajnie jest radość dzieciakom, ale jeszcze fajniej jest jak doceniają to wlasne latorosle o czym mieliśmy okazję przekonac się sami

ahmed799 napisał: Adaś pewnie że fajnie jest radość dzieciakom, ale jeszcze fajniej jest jak doceniają to wlasne latorosle o czym mieliśmy okazję przekonac się sami

To prawda Nie wiem czy zauważyliście ale moja Marta mimo upału chodziła w motocyklowych rękawiczkach Tak lubi te ciuchy i klimaty